Dobiegły końca zmagania w Imagine Cup 2008. W tegorocznej edycji międzynarodowego konkursu informatycznego dla studentów udział wzięło przeszło 200 tys. studentów z przeszło 100 krajów.

Do finału awansowały 124 drużyny (370 studentów) z 61 krajów, nas reprezentowały ekipy w 4 z 9 kategorii. W trzech kategoriach nasi reprezentanci liczyli się do samego końca: w kategorii Projektowanie Systemów Wbudowanych drużyna Aero@PUT z Politechniki Poznańskiej, w kategorii Projektowanie Oprogramowania – Nagroda za Interoperacyjność drużyna Together z Politechniki Poznańskiej oraz w kategorii Algorytm Radosław Czyż z Politechniki Krakowskiej.

Ostatecznie jednak podium wywalczyła ekipa Aero@PUT. Trzecie miejsce przyznano jej za bardzo interesujący projekt Ecopteron. Studenci zaprojektowali rozwiązanie składające się z helikoptera, własnego modułu sterowania oraz dedykowanego oprogramowania. W oparciu o szereg czujników, takich jak: odbiornik GPS, kamera, kompas, żyroskop czy akcelerometry, helikopter będzie mógł autonomicznie monitorować stan środowiska przyrodniczego.

Aero@PUT reprezentowała nasze barwy w składzie: Piotr Kryger, Mikołaj Małaczyński, Piotr Ślęzak oraz Jakub Pawłowski, grupą kierował mgr Wojciech Świtała.

Wszystkim finalistom gratulujemy sukcesu!

komentarze (1)

wyślij

drukuj

r   e   k   l   a   m   a

Pojawiła się nowa wersja aplikacji Bordeaux 1.2, która umożliwia użytkownikom Linuksa uruchomienie specjalistycznego oprogramowania systemu Windows, bez konieczności jego licencjonowania.

Jako największe zmiany w stosunku do poprzedniego wydania wymienić należy dodanie wsparcia dla aplikacji Word, Excel, PowerPoint, wchodzących w skład pakietu Microsoft Office 2007. Porzucono także projekt IEs4Linux, który umożliwiał instalację Internet Explorera w systemie Linux, na rzecz bezpośredniego instalatora tejże przeglądarki. Warto wspomnieć, iż Bordeaux umożliwia „odpalenie” oprogramowania Adobe Photoshop w wersjach CS i CS2, które są jednymi z najbardziej pożądanych przez użytkowników pingwina aplikacji.

Bordeaux 1.2 nie jest niestety aplikacją darmową, jej koszt zakupu to 20 USD. Użytkownicy, którzy zakupili poprzednią wersję mogą bezpłatnie dokonać aktualizacji.

komentarze (11)

wyślij

drukuj

Z dniem wczorajszym doszło do kolejnego starcia przedstawicieli firm Microsoft i Alcatel-Lucent w sądzie apelacyjnym w Waszyngtonie. Tym razem sprawa dotyczy wniosku, w którym ta druga zaskarża orzeczenie sądowe z sierpnia zeszłego roku, w związku z którym koncern z Redmond został zwolniony z konieczności zapłaty kary o wysokości 1,53 mld USD z tytułu odszkodowania za naruszenie prawa patentowego.

Zdaniem przedstawicieli firmy Alcatela-Lucenta gigant w branży oprogramowania komputerowego niesłusznie został odsunięty od odpowiedzialności zapłacenia kary za naruszenie praw patentowych. Po raz kolejny starali się oni przekonać sąd, że fakt włączenia przez Microsoft kodeka MP3 do odtwarzacza Windows Media Player jest równoznaczny z naruszeniem dwóch praw patentowych dotyczących technologii MP3. Microsoft w swojej obronie przedstawił umowę licencyjną określającą zasady korzystania z formatu MP3. Podpisana ona została z Instytutem Fraunhofera ds. Zintegrowanych Układów Elektronicznych i zgodnie z nią, Microsoft korzystał z technologii nie łamiąc prawa.

Teraz po raz kolejny pozostaje czekać na decyzję, tym razem sądu apelacyjnego zajmującego się sprawami patentowymi - czy decyzja sądu niższej instancji zostanie podtrzymana i Microsoft "wywinie" się od zapłaty kary 1,53 mld USD, czy jednak będzie inaczej.

komentarze (4)

wyślij

drukuj

Wczoraj rano policja schwytała na terenie Stadionu X - lecia pirata, którego cechował interesujący sposób magazynowania pirackich płyt.

Jak wynika z komunikatu policji, wcześniej uzyskano informację na temat mężczyzny, który oferuje do sprzedaży płyty z nagraniami muzycznymi, filmami i grami komputerowymi, które nie posiadają wymaganych znaków holograficznych. W związku z powyższym podjęto obserwację stadionu. Po kilkunastu minutach obserwacji policjanci spostrzegli stojącego pomiędzy stanowiskami handlowymi mężczyznę, który zaczepiał przechodzących ludzi i oferował im zakup nowości.

Okazało się, że 65-letni Szczepan C. ma przy sobie 76 sztuk płyt, które nie posiadały hologramów. Wszystkie były zapakowane w foliowe, zaklejane koperty. Poligrafia ich wykonana była niedbale z widocznymi skazami i błędami w druku, w większości przypadków sporządzona metodą kserograficzną. Wszystkie 76 płyt mężczyzna ukrył w różnych częściach garderoby, którą miał na sobie. Część znajdowała się w kieszeniach spodni, kolejna partia za paskiem. Co ciekawe kilka płyt udało mu się zmieścić w skarpetkach pod nogawkami :-)

Pirat ubrany w "przenośny stragan" odpowie przed sądem...

komentarze (29)

wyślij

drukuj

Do bazy programów oferowanych przez nasz vortal trafiły dwie darmowe aplikacje odpowiedzialne za optymalizowanie rejestru i wolnego miejsca na dysku.

Większości użytkownikom Windows nie trzeba przypominać o tym, że wraz z instalacją kolejnych programów czy gier spada wydajność funkcjonowania systemu. Warto więc zastanowić się w jaki sposób można wpłynąć na wydajność pracowania na komputerze. I tutaj z pomocą przychodzą nam dwa niezwykle szybkie narzędzia pozwalające każdemu usunąć zbędne pliki i klucze z rejestru bez posiadania specjalistycznej wiedzy.

Wise Registry Cleaner to szybkie narzędzie przeznaczone do wyszukiwania i usuwania błędnych wpisów znajdujących się w rejestrze systemowym. Aplikacja skanuje m. in. takie elementy rejestru jak ścieżki do aplikacji, rodzaje dostępnych czcionek, elementy dostępne w menu start, programy uruchamiane podczas startu systemu, historie przeglądarek, pliki pomocy, biblioteki DLL i znacznie więcej. Wise Registry Cleaner charakteryzuje przede wszystkim szybkość i skuteczność działania. Kolejnym walorem aplikacji jest dostępność polskiej wersji językowej.

Wise Disk Cleaner to szybkie narzędzie przeznaczone do zwalniania wolnego miejsca na dysku poprzez kasowanie plików, które nie są już wykorzystywane w systemie. Aplikacja rozpoznaje ponad 50 typów określonych mianem niepotrzebnych, a dodatkowo użytkownik posiada możliwość definiowania własnych typów plików jakie mają zostać skasowane z systemu. Darmowa wersja Wise Disk Cleaner oferuje możliwość przesuwania plików do kosza lub usuwania ich bezpośrednio.

Edycje Pro (płatne) zostały wyposażone dodatkowo w funkcję eksportu znalezionych plików do formatu MS Excel oraz opcje optymalizacji systemu i przywracania wprowadzonych zmian. Darmowe wersje programów Wise Registry Cleaner i Wise Disk Cleaner można pobrać z naszego działu PROGRAMY -> Narzędzia -> Narzędzia systemowe

komentarze (15)

wyślij

drukuj

Wydano stabilną wersję 1.6 programu Spybot Search & Destroy, niegdyś najpopularniejszej aplikacji przeznaczonej do wykrywania i usuwania złośliwych komponentów, głównie oprogramowania szpiegującego (spyware).

Spybot - Search & Destroy radzi sobie dobrze z usuwaniem nie tylko komponentów spyware, ale również aplikacji adware, koni trojańskich, keyloggerów czy dialerów. Program dodatkowo może także czyścić ścieżki użytkownika. Funkcja ta jest bardzo przydatna w momencie, gdy użytkownik współdzieli komputer z innymi osobami i nie życzy sobie, by miały one dostęp do jego danych. Poza tym, program zezwala zaawansowanym użytkownikom na naprawianie niektórych błędów rejestru i wyświetlanie rozszerzonych raportów. Dużą skuteczność aplikacji zapewniają częste aktualizacje bazy definicji szkodliwego oprogramowania.

Najnowsza wersja posiada wiele udoskonaleń poprawiających funkcjonalność całej aplikacji. Wśród najważniejszych należałoby wymienić przede wszystkim poprawienie szybkości skanowania, za sprawą nowej wersji silnika skanowania oraz zaktualizowanie wsparcia dla przeglądarek internetowych, w tym Firefoksa i Opery. Zapowiedziano również nowy mechanizm o nazwie OpenSBI, w ramach którego mają być publikowane narzędzia i dokumentacja, które każdy będzie mógł wykorzystać do tworzenia własnych wzorców wykrywania złośliwego oprogramowania.

Aplikację Spybot - Search & Destroy 1.6 można pobrać w naszym vortalu w dziale PROGRAMY -> Bezpieczeństwo -> Programy antyspyware

komentarze (20)

wyślij

drukuj

Wszyscy jesteśmy ofiarami napastującej nas niechcianej poczty. Częstokroć usuwanie spamu ze skrzynki pocztowej zajmuje wiele czasu, stracić można przy okazji również sporo nerwów.

Problemy ze spamem przeciętnego Internauty są jednak niczym wobec tych, z którymi borykają się "ulubieni" adresaci niechcianych wiadomości. Wyjątkowym pechowcem jest jeden z brytyjskich klientów sieci Orange, który stał się celem spamu – na jego skrzynkę trafiało codziennie 44 tysiące niechcianych listów elektronicznych. Właścicielem najbardziej zapchanej skrzynki mailowej jest Colin Wells, kierownik warsztatu samochodowego. Otrzymywał on w ciągu roku 16 milionów niechcianych listów elektronicznych.

Wśród pierwszej piątki osób otrzymujących największą ilość spamu, trzy korzystają z usług Orange – wynika z danych przygotowanych przez serwis ClearMyMail.com. Pozostałe dwie to prywatne domeny zarejestrowane w 123-reg/GX Networks.

Przed skorzystaniem z usługi ClearMyMail (oferującego ochronę antyspamową), Wells spędzał na kasowaniu spamu dwie godziny dziennie. Postanowił on również "odbijać" nadsyłane listy do nadawcy – był to niezbyt fortunny pomysł, gdyż dzięki temu ujawnił on, iż jego konto pocztowe jest aktywne.

Wells mógł oczywiście zmienić adres pocztowy, jednakże był do niego mocno przywiązany

komentarze (35)

wyślij

drukuj

Microsoft wydał Security Advisory 955179, w którym ostrzega o odnalezionej luce zabezpieczeń w aplikacji Snapshot Viewer w Office Access. Konkretnie usterka tkwi w kontrolce ActiveX wykorzystywanej podczas generowania podglądu migawki raportu programu Access. Eksploatacja luki polega na przygotowaniu złośliwej witryny internetowej, a następnie skłonieniu użytkownika do jej wyświetlenia. Luka może w takiej sytuacji pozwolić na zdalne wykonanie kodu na komputerze ofiary. Niemniej, kod zostaje wykonany z uprawnieniami aktualnie zalogowanego użytkownika.

Usterka dotyczy wszystkich wersji Office Access oprócz najnowszej edycji 2007, bo tam nie ma kontrolki Snapshot Viewer. Microsoft już pracuje nad poprawką, a w międzyczasie zaleca podjęcie szeregu środków zapobiegawczych - między innymi pracę na koncie z uprawnieniami zwykłego użytkownika (co i tak powinno być regułą), skonfigurowanie przeglądarki do pytania o zgodę na uruchomienie ActiveX czy zaostrzenie ustawień stref zabezpieczeń.

komentarze (5)

wyślij

drukuj

Po niespełna roku zamkniętych testów światło dzienne ujrzała nowa wersja spersonalizowanej strony startowej portalu Yahoo! – My Yahoo!. Jak się jednak okazuje, na tym innowacje w korporacji Jerry`ego Yanga się nie kończą, użytkownicy w przeciągu kilku miesięcy spodziewać się mogą całkiem nowych funkcjonalności.

Z pewnością nie jednego zaskoczy fakt, iż My Yahoo! na chwilę obecną posiada niespełna 50 mln unikalnych użytkowników miesięczne, co w porównaniu do iGoogle, które osiąga wyniki na poziomie nieco ponad 20 mln, mocno deklasuje giganta z Mountain View. Nie ukrywa się, że zarząd Yahoo! wiąże z nową odsłoną swojej spersonalizowanej strony startowej wielkie nadzieje na przetrwanie na rynku internetowym, na którym konkurencja nie "śpi".

W związku z tym już teraz koncern Yanga wyjawił swoją politykę na najbliższy czas, która mogłaby poprawić sytuację Yahoo!. W jej myśl platforma miałaby się całkowicie otworzyć, a proces ten podzielony miałby być na trzy etapy. W pierwszym z nich koncern chciałby otworzyć i zintegrować swoje czołowe produkty, by można było nieograniczenie przesyłać pomiędzy nimi dane. Koncepcja ta miałaby zostać zrealizowana do końca tego roku. Równocześnie cała platforma otworzyłaby się także dla niezależnych deweloperów na całym świecie, ten proces rozpoczął się już wraz z udostępnieniem SearchMonkey. Trzecim i ostatnim etapem zaplanowanych przez Yahoo! zmian miałoby być umożliwienie dostępu użytkownikom do zasobów portalu za pośrednictwem innych serwisów. Zakończenia całego procesu zmian jakie zapowiedział gigant spodziewać się należy z końcem przyszłego roku.

Można by ironicznie rzec, iż poprzez duży spadek wartości akcji Yahoo! na giełdzie i ostatnie niepowodzenia koncernu, jego zarząd wziął się do roboty. Tak czy owak, w oczach użytkowników nie liczy się wartość serwisu, a możliwości jakie im daje.

komentarze (6)

wyślij

drukuj

Losowo wybrani użytkownicy interfejsu poczty elektronicznej Gmail, w wersji drugiej mogą już pracować z jego nowymi funkcjami.

Dzięki wprowadzeniu nowej zakładki prywatności, w tym na głównej stronie wyszukiwarki serwisu, Gmail od wczoraj jest w stanie pokazać wszystkie obecnie otwarte sesje. Podstawowe informacje są wyświetlane jako część stopki, natomiast użytkownicy szukający bardziej szczegółowych informacji, mają możliwość wyświetlenia dziennika, przedstawiającego ostatnie adresy IP wykorzystywane w celu uzyskania dostępu do konta, wraz z typem (przeglądarka, komórka, klient poczty itp.). Nowe funkcje powinni szczególnie docenić użytkownicy obawiający się przed włamaniami na swoje konta, jak również lubiący korzystać z publicznych terminali, zapominając przy tym o ręcznym wylogowywaniu.

Wprowadzenie nowych funkcji związanych z ochroną prywaności jest najprawdopodobniej spowodowane ubiegłotygodniowym wyrokiem w sporze pomiędzy Google, a koncernem medialnym Viacom. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Federalnego stanu Nowy Jork gigant z Mountain View będzie musiał przekazać poszkodowanemu Viacomowi 12 terabajtów danych użytkowników, którzy przeglądali nielegalnie opublikowane materiały.

komentarze (10)

wyślij

drukuj

Karol Wiesek poinformował o dwóch krytycznych błędach w oprogramowaniu Panda ActiveScan - bezpłatnym skanerze antywirusowym online do usuwania wirusów, robaków trojanów i wykrywania programów szpiegujących.

Pierwsza z usterek to błąd brzegowy w kontrolce ActiveX ActiveScan 2.0 AV Class (plik as2guiie.dll). Za pomocą odpowiednio spreparowanej witryny cyberprzestępca może doprowadzić do błędu przepełnienia bufora. Druga z luk dotyczy tej samej kontrolki. Umożliwia ona zainstalowanie dowolnych plików .cab na zaatakowanej maszynie.

Problemy szerzej opisuje serwis Secunia. Skuteczne wykorzystanie obu dziur pozwala na zdalne wykonanie dowolnego kodu. Panda informuje, że luki występują w wersjach wcześniejszych od 1.02.00, a więc użytkownicy wspomnianego oprogramowania powinni zainstalować tę wersję lub następne.

komentarze (1)

wyślij

drukuj

Francja wystąpiła do Parlamentu Europejskiego z inicjatywą wprowadzenia praw, które regulowałyby funkcjonowanie tzw. telekomów. Zgodnie z nimi, osoby, które notorycznie pobierałyby z Sieci nielegalne materiały chronione prawem autorskim, zostałyby całkowicie pozbawione dostępu do Internetu.

Dotychczas wspomniane prawa zostały wprowadzone i obowiązywały w niewielu krajach będących członkami UE (np. Francja, Wielka Brytania), teraz natomiast zgodnie z inicjatywą prezydenta Nicolasa Sarkozy`ego miały by one funkcjonować na terenie całej UE. Kwestia zaostrzenia praw autorskich, poprzez pozbawianie dostępu do Internetu osób, które będą pobierać za jego pośrednictwem pirackie filmy i muzykę ma zostać przedyskutowana przez posłów zasiadających w Parlamencie Europejskim przy okazji rozmów na temat praw obowiązujących telekomy. Przypomnijmy, iż kwestia ta została już poruszona w kwietniu br., wtedy to większość opowiedziała się przeciwko tej idei.

Oprócz Francji, która tego typu sankcje praktykuje od listopada 2007, za wprowadzeniem tego typu praw opowiada się Międzynarodowa Federacja Przemysłu Muzycznego (IFPI), która od jakiegoś czasu mocno naciskała na legalizację cenzurowania Internetu. Przez co odpowiedzialność za to co „poczynają” w Sieci użytkownicy, spadałaby na ich dostawców internetowych.

Obserwując poczynania posłów w UE, oraz prezydenta Sarkozy`ego dostrzec można pewnego rodzaju paradoks. Z jednej strony Ci pierwsi od dłuższego czasu dążą do tego, by Internet był ogólnodostępnym medium, gdzie każdy mógłby wyrazić swoje opinie, korzystać z świadczonych za jego pośrednictwem usług, a z drugiej Francja, która chciałaby wprowadzić swoistego rodzaju cenzurę.

komentarze (144)

wyślij

drukuj

Firma Agnitum udostępniła stabilne wersje nowego kompletnego pakietu bezpieczeństwa – Outpost Security Suite Pro 2009 oraz nowej wersji firewalla – Outpost Firewall Pro 2009.

Wśród nowości w wersji 2009 warto wymienić przede wszystkim moduł IP Blocklist, umożliwiający ograniczenie dostępu do określonych domen internetowych oraz znacznie rozbudowany monitor aktywności sieci, pozwalający na śledzenie połączeń z innymi maszynami w Internecie bądź sieci lokalnej, wzbogacony dodatkowo w tym wydaniu o możliwość grupowania połączeń danych aplikacji. Prócz tego ulepszono mechanizm ochrony, przyśpieszono silnik skanowania SmartScan, a także dodano wsparcie w module antyspamowym dla popularnego klienta poczty elektronicznej - TheBat!. Pojawiło się też parę interesujących opcji w dzienniku zdarzeń. Ponadto sterownik nowej wersji programu jest w pełni zgodny z certyfikatem WHQL (Windows Hardware Quality Labs).

W chwili obecnej programy Outpost Security Suite Pro 2009 & Firewall Pro 2009 są dostępne jedynie w angielskiej wersji językowej. Producent nie poinformował jeszcze o terminach dostępności wersji polskojęzycznych, ani ich cenach, aczkolwiek koszt anglojęzycznych wersji produktów, w przypadku zakupu licencji trzystanowiskowej na okres jednego roku wynosi kolejno 49.95 i 39.95 USD, co w przeliczeniu na złotówki wynosi odpowiednio 186 i 128 zł.

Wersję testową Outpost Security Suite Pro 2009 można pobrać w dziale PROGRAMY -> Bezpieczeństwo -> Pakiety zabezpieczające

Wersję testową Outpost Firewall Pro 2009 można pobrać w dziale PROGRAMY -> Bezpieczeństwo -> Zapory sieciowe (firewalle)

komentarze (10)

wyślij

drukuj

Rozpoczęły się zapisy na tegoroczną, szóstą edycję imprezy Jesień Linuksowa, zrzeszającej miłośników Wolnego Oprogramowania i GNU/Linuksa. Podczas spotkania liczyć można na oficjalne prelekcje, półoficjalne dyskusje panelowe, jak i towarzyskie spotkania oraz elementy rozrywkowe.

Wstępna agenda imprezy zapowiada między innymi wykłady na temat wirtualizacji, OLPC (One Laptop Per Child), Blendera, Androida, systemu SEKAP, systemów wbudowanych, Zintegrowanego Systemu Informacji Archiwalnej (ZoSIA) oraz Javy Hibernate.

Jesień Linuksowa 2008 odbędzie się w dniach 26 - 28 września 2008 roku w Ośrodku Szkoleniowo - Wypoczynkowym Stodoły koło Rybnika. Udział w imprezie związany jest z koniecznością rejestracji i wniesienia opłat, wyjątkiem jest piątkowy blok otwartych wykładów (Politechnika Śląska) - dostępny dla wszystkich bezpłatnie, bez rejestracji.

Więcej informacji na temat Jesieni Linuksowej, a także formularz rejestracyjny znaleźć można na stronie imprezy.

komentarze (14)

wyślij

drukuj

Yahoo! prowadziło przez weekend ożywioną dyskusję z Time Warner, której tematem była możliwość podzielenia jednego z najstarszych koncernów internetowych tak, by pokrzyżować szyki Microsoftowi i sprzyjającemu firmie z Redmond inwestorowi Carlowi Icahnowi. Częściowo Yahoo! mogłoby wówczas zostać połączone z portalem AOL. Rozmowy były prowadzone wspólnie z Goldman Sachs i innymi partnerami Yahoo!. Wartość transakcji może wynieść nawet 10 miliardów dolarów.

Tymczasem coraz bliżej do walnego zgromadzenia akcjonariuszy Yahoo!, podczas którego zarząd stoczy trudną batalię o ponowny wybór na stanowiska. Spotkanie odbędzie się 1 sierpnia, a Carl Icahn z pewnością zadba o to, by było gorące - inwestor proponuje nowy, swój własny zarząd złożony z osób sprzyjających fuzji firmy z Microsoftem.

komentarze (5)

wyślij

drukuj